W polskiej rzeczywistości, a zwłaszcza w biznesie komedii romantycznych, naprawdę ciężko trafić młodego ZDOLNEGO aktora dziecięcego. Z całym szacunkiem dla małoletnich aktorów, jednak czasami ciężko ogląda się drewniane recytowanie kolejnych linijek tekstu, jak na akademii w podstawówce.
Po obejrzeniu "Całego szczęścia" jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Chłopak świetnie udźwignął wcale nieprostą rolę. Nie wiało od niego sztucznością i był wiarygodny. Oby tak dalej!
Mam takie same odczucia. Bardzo sympatyczny małolat i ma naturalny talent aktorski. Chyba reżyserzy tez tak uważają, z tego co widzę zagrał w kilku ostatnich filmach...we wszystkich z powodzeniem...